niedziela, 1 kwietnia 2012

Wymień swojego starego na nowszy model ;P

Zdaję sobie sprawę, że informuję o tym za późno, ale z doświadczenia wiem, że jeśli ładnie się uśmiechniecie i traficie do dobrej Sephory to jeszcze jutro- 2 kwietnia możecie spytać w sklepie o możliwość wymiany 'swojego starego na nowszy model' ;)



Zasada jest prosta oddajesz stary/nieużywany cień- dostajesz 50% zniżki na nowy, oddajesz stary róż- dostajesz 50% zniżki na nowy róż, oddajesz pędzelek- dostajesz 50% zniżki na nowy pędzelek itd. Zaznaczam, że dotyczy to tylko produktów marki Sephora :)



U mnie prezentowało się to następująco:

Moje stare produkty: cienie, podkład, maskara, lakiery do paznokci, pomadka, błyszczyk, eyeliner, kredka do ust, pędzelki... Wolałam być przygotowana na wszystko, więc wzięłam po każdym produkcie, którego nie używam, a ponieważ Sephora przeprowadzała już wcześniej takie akcje wiedziałam by nie wyrzucać rzeczy starych czy tych których po prostu nie używam ;)


 
Pomijając paletkę, która robiła jako tło tematyczne są to produkty z dzisiejszej wymiany, próbki oraz zakup już bez zniżki dwóch klipsów cieni Farrugia.



Zdecydowałam się na oddanie dwóch pędzelków (nie rozpaczałam za nimi, były to jakieś kiepskiej jakości pędzelki często wkładane jako dodatek do kosmetyczek) na rzecz -50% zniżki na pędzelek do różu oraz pędzelek do załamania powieki. Po prostu go ubóstwiam, miałam okazję z nim(pędzelkiem do załamania powieki) współpracować dzięki mojej mamie, ale kiedy po raz kolejny wysłuchałam, że znika jej pędzelek, zdecydowałam wykorzystać okazję :) Po prostu sam maluje, idealnie, nie ważne jak trzymasz pędzelek oko będzie boskie- szczerze polecam! 

 

Soczysta fuksja, idealna na lato, bardzo dobrze się nakłada, po przekręceniu spodu wypływa idealna ilość błyszczyka by nie wybrudzić wszystkiego dookoła tak jak przy innych tego typu 'pisakach' :)



Jasno brązowy lakier z małymi złotymi drobinkami, również z myślą o nadchodzących wakacjach :D Wiem, wiem dopiero kwiecień, ale już nie mogę się doczekać :)



To jest moja kolekcja klipsów Fred Farrugia, pierwsze dwie dostałam od taty na gwiazdkę i tak zaczęłam kolekcjonować resztę. Świetnie się trzymają, nie wiem czemu tak kiepsko się sprzedają, ale może to i lepiej bo teraz są o połowę tańsze :)



Dwa klipsy, które dziś kupiłam do swojej kolekcji :) Ponieważ posiadam już cienie ze świecącymi drobinkami zdecydowałam się na delikatne satynowe cienie.



2 komentarze:

Dziękuję za pozostawienie komentarza :)