czwartek, 14 czerwca 2012

Euro 2012

Jak tam Wasze kibicowanie? Muszę przyznać że nigdy nie byłam fanką piłki nożnej... przez pewną osobę nawet jej unikałam, bo miałam jej po dziurki w nosie, ale podczas wtorkowego meczu z Rosją dzielnie kibicowałam i trzymałam kciuki za naszą drużynę :) Nawet farbki kupiłam w empiku i nadałam swojej twarzy trochę narodowych kolorów ;)



Nie przypuszczałam że mogę być tak 'aktywnym' kibicem: skakać na kanapie, krzyczeć z radości i robić inne bliżej nieokreślone rzeczy w momentach, gdy piłka przelatuje obok brami... sami wiecie ocb. ;) Jeśli któreś z Was nie wpadło na czas Euro w piłkoszał w pełni to rozumiem, a tymczasem trzymam kciuki za sobotni mecz i pozdrawiam Was ciepło!

Aha! odn. wyprzedaży letnich 2012 są już w coraz większej ilości sklepów dziś wypatrzyłam np. w H&M, Reserved, Mango, Mohito, KappAhl, Camaieu, Promod...
Szczerze mówiąc byłam mile zaskoczona ponieważ często wyprzedaże od 15 czerwca były nieliczne i najczęściej było to -10% -15% dopiero później się coś rozkręcało. A teraz naprawdę jest spory wybór. Więc do dzieła!

wtorek, 12 czerwca 2012

Zniżki Avanti 2012

Kochani! 15-17 czerwca możemy ponownie zaszaleć w niżej wymienionych sklepach... ale z głową! Pamiętajcie że od ok 30 czerwca zaczynają się zniżki w sklepie ZARA, a później to już i wreszcie sklepów letnie wyprzedaże :) które mogą okazać się lepsze od tych upustów z gazety ;) W H&M np. już dziś można coś upolować na wstępnej wyprzedaży :) Powodzenia i udanych zakupów!

www.avanti24.pl

AMBRA - 20%
4F - 25%
AMESANTI - 30%
ALDO - 20%
APART - 20%
ARYTON - 25%
ATLANTIC - 30%
BARAKUDA - 20%
BATA - 20%
BIALCON - 20%
BUTIK - 30%, kod do sklepu internetowego: AVANTI
C&A - 30%
CACHE CACHE - 20%
CLARKS - 20%
DANHEN - 20%
DEHA - 20%
DUNE - 20%
DZIUBEKA - 20%
ECCO - 20%
ESPRIT - 20%
EURO TIME - 20%
GEOX - 20%
GINO ROSSI - 15%
GLITTER - 20%
HEGOS - 20%
JUBITOM - 25%
KAPPAHL - 20%
KALIGRAF - 15%
LOCCITANE - 15%
LA SENZA - 25%
LTB - 20%
LUX OPTYK - 20%
MTB - 20%
MELISSA - 20%
MENBUR - 20%
MEXX - 20%
MOLTON - 30%
MOODO - 40%
MORGAN - 30%
NEW LOOK - 20%
NINIE WEST - 25%
PARIS OPTIQUE - 100ZŁ
PURE -15%
QUIOSQUE - 15%
RIVER ISLAND - 20%
S OLIVER - 20%
SABRA - 20%
SEMPER - 15%
STYLOWE BUTY - 20%
SZAFOMANIA - 20%
TARANKO - 20%
TATUUM - 20%
TIME TREND - 20%
TOP SECRET - 20%
TROLL - 20%
UNISONO - 30%
VISSAVI - 15%
VIA ROMA - 20%
VENEZIA - 15%
WALLIS - 20%
WITTCHEN - 20%
WOJAS - 15%
YVES ROCHER - 40%
ZDROFIT - 50%


czwartek, 17 maja 2012

Moje hity kosmetyczne - połowa 2012 cz.1

1. Rosakalm Plante System
www.plantesystem.com

Do moich hitów trafiła jako ostatnia, ale mimo wszystko zajęła wysokie miejsce. RosaKalm jest to woda micelarna do oczyszczania twarzy dla skóry z problemami naczynkowymi "...właściwości kojące, wzmacnia naczynia krwionośne i zmniejsza zaczerwienienia. Skóra staje się świeża i gładka." Z tego co mi wiadomo nie jestem osobą, która posiada takie problemy, ale ponieważ produkt był gratis i się REWELACYJNIE sprawdził - kupiłam następny. Mam cerę mieszaną i pewnie powinnam wybrać rodzaj specjalnie dla niej, ale zauważyłam że kosmetyki dla cery ze skłonnościami do przetłuszczania są dla mnie za mocne i podrażniają policzki. A mi chodzi o pełne oczyszczenie twarzy nie tylko strefy T.
Byłam bardzo mile zaskoczona, ponieważ wcześniej prznajmniej raz na tydzień pojawiał się jakiś wredny pryszcz, który musiał wyskoczyć w najmniej odpowiednim miejscu - najczęściej na środku czoła ;] A teraz po 3 miesiącach stosowania wysypało mnie tylko raz i to dlatego, że nadal mam słabość....i zjadłam za dużo czekolady xD Tak więc gorąco ją Wam polecam, jest idealna do oczyszczania twarzy, ale również świetnie radzi sobie z tuszami do rzęs i całą resztą kosmetyków :) Wszystko w jednym. Jeśli potrzebujecie więcej informacji znalazłam na opakowaniu informację że autoryzowanym przedstawicielem jest Info Plus www.infoplus24.pl

Używam: od ok.3 miesięcy; codziennie rano i wieczorem przy pomocy płatka bawełnianego
Efekt: Zdecydowana poprawa, mniejsze zaczerwienienie, będę stosować do momentu aż mi ją ktoś zabierze ;)
Cena: 69zł (w super-pharm) zwracam uwagę że jest to 0,5 litra! więc starczy na baaaardzo długo o ile nie wylejecie pół butelki na jeden wacik ;)
Moja ocena: 4/5 gwiazdek
(5 gwiazdek dostanie ode mnie produkt który zredukuje zaczerwienienia i wydzielanie sebum do minimum minimum)



2. Shiseido sun protection compact foundation
www.shiseido.pl

Jest to podkład w kompakcie. Ja go zimą stosuję również jako puder na nałożony wcześniej podkład, by osiągnąć matowy efekt  i dokładnie zakryć czerwony nos ;)
 Produkt ten znalazłam, gdy poszukiwałam latem czegoś co nie będzie mi spływało z twarzy przy 30C upale, nie będzie zakrywało opalenizny dając przy tym efekt- mąka na grzance ;) potrzebowałam po prostu produktu, który będzie delikatny, da matowy efekt bez zakrywania opalenizny tuszując przy tym niedoskonałości... no i się spisał! Dodatkowo dodam że ma wysoki filtr przeciwsłoneczny, jest wodoodporny, więc nie musimy się chować przed aparatem po wyjściu z morza/basenu itp. ;) Utrzymuje się naprawdę bardzo długo i nie potrzebujemy już różnych kosmetyków na różne pory roku :)

Używam: od ponad roku; jeden kompakt starcza mi średnio na 3 miesiące
Efekt: Delikatny, kryjący, dopasowuje się do opalenizny, trwały, wodoodporny.. idealny!
Cena: ok 130zł ale staram się kupować z wykorzystaniem zniżki pojawiającej się co jakiś czas w Sephorze, więc wychodzi ok 90zł
Moja ocena: 5/5 gwiazdek
na dzień dzisiejszy nie znalazłam lepszego i spełnia moje wymagania :)



3. Smashbox photo finish luminizing primer

www.sephora.com


Nie pamiętam czy to za sprawą zdjęcia czy jakiegoś filmu, ale pewnego dnia zapragnęłam by moja cera wyglądała na promienną, świeżą- jak po ogórkowej maseczce z delikatnym połyskiem. Jak już wcześniej wspomniałam mam cerę mieszana, więc unikałam produktów z dodatkiem świetlistych drobinek, brokatu itp. wystarczała mi irytująca strefa T ;P
Któregoś dnia wybrałam się do Sephory i zaczęłam sprawdzać na dłoni wszelkie dostępne rozświetlające produkty. I tak najbardziej mi przypadł do gustu ten oto wyżej dżentelmen, który nie świecił się chamsko na srebrno i nie posiadał wielkich 'kawałków' brokatu, tylko mikroskopijnej wielkości delikatne złote refleksy. Poprosiłam więc o próbkę :)
Następnego dnia nałożyłam bazę na policzki- efekt ładny, ale nie zauważyłam jakichś super zmian. Przypadkiem znalazłam dla niego inne zastosowanie- wprost IDEALNIE zakrywa cienie pod oczami. Przy czym jego konsystencja jest bardzo delikatna, posiada formę kremu, lecz po nałożeniu czuć pod palcami jak zamienia się w 'niby pył', delikatny puder.

Używam: od miesiąca
Efekt: delikatnie rozświetla + idealnie kryje cienie pod oczami
Cena: ok 190zł (nie kupiłam, na razie korzystam z próbki, jest bardzo wydajne, a że używam tylko na cienie to nie potrzeba dużo)
Moja ocena: 4/5 gwiazdek
Ponieważ zmieniłam jego zastosowanie, więc ni to go oceniać jako baza ni to jako korektor pod oczy ;)



4. Smashbox eyeliner


www.fashionmagazine.com
Idealny na każdą porę roku, o żelowej konsystencji do malowania pędzelkiem. Zajmuje mało miejsca, starcza na bardzo długo - nie wiem czy wykorzystałam chociaż jego połowę :) Jest wodoodporny, więc tak jak Shiseido z pkt. 2 idealnie pasuje na wakacyjny wyjazd :)
Zauważyłam że najlepiej go stosować 'na ciepło' wtedy jego konsystencja jest kremowa i ładnie się rozprowadza na powiece. 'Na ciepło' trzymać w temp. pokojowej, ogrzać w dłoniach bądź ciepłą wodą (zamknięty pojemniczek!). Nie nadaje się więc do trzymania w lodówce. On wprost uwielbia ogrzać się w dłoni ;)

Używam: od lipca 2011 codziennie rano; gdy nie przecieram oczu utrzymuje się do momentu gdy go nie zmyję :)
Efekt: Szukałam eyelinera który nie będzie znikał w pracy po paru godzinach i znalazłam :) Daje ładny efekt, nie jest to sztywna kreska tylko delikatne rozmycie.
Cena: ok 115zł o ile dobrze pamiętam, jeszcze sprawdzę...
Moja ocena: 5/5 gwiazdek
Od tego eyelinera nie mogłabym wymagać już nic więcej poza tym by sam się nakładał :D Mój mały bohater wśród kosmetyków.



5. The POREfessional Benefit


Baza którą nazwałam 'amerykańska mgiełka'. Kiedyś oglądając z koleżankami film zwróciłyśmy że większość amerykańskich nastolatek w filmie ma na twarzy jakby mgłę, która sprawia że ich cera jest nieskazitelna. I w ten oto sposób zaczęły się poszukiwania mojego substytutu 'amerykańskiej mgły'. Polecono mi w sklepie tę oto bazę. Początki współpracy były bardzo dobre, niestety po dłuższym stosowaniu zauważyłam że kosmetyk ten za bardzo wysusza mi skórę (zwłaszcza nos). Pisząc 'za bardzo' mam na myśli bez przerwy schodzącą skórę z nosa, jak po oparzeniu słonecznym. Wydaje mi się, że produkt ten może być dobry dla osób o tłustej cerze.

Używam: stosowałam dwa miesiące, ponieważ musiałam przerwać
Efekt: ładna delikatna skóra, idealnie pokrywa wszelkie niedoskonałości, matowe wykończenie, dodaje 'amerykańskiej mgiełki' ;) niestety za bardzo wysusza
Cena: ok 100 zł
Moja ocena: 2/5 gwiazdek
Na początku spisywał się naprawdę dobrze kryjąc wszelkie niedoskonałości, niestety w moim przypadku ze względu na przesuszenie skóry musiałam odstawić. Duży minus za to, że za bardzo wysuszał a matowy efekt i był za krótki.



6. Clinique redness solutions




W poszukiwaniu bazy która ukryje zaczerwienienia i zastąpi The POREfessional dostałam próbkę tej oto zielonej substancji ;) Byłam z niej na tyle zadowolona, że po dwóch dnia pobiegłam do sklepu kupić całą tubkę.
Wszelkie zaczerwienienia, które wystąpiły na skutek zimy zostały ładnie pokryte przez 'zieloną substancję', na to nakładałam podkład i gotowe :)
Ciężko mi stwierdzić czy ten krem niwelował zaczerwienienia czy tylko je zakrywał, wiem natomiast że jako pierwsza pomoc spisał się dobrze. Bardziej gęsty niż rzadki przez co łatwy w nakładaniu, zapach niby neutralny ale zmierzający do nieprzyjemnego, taki 'plastikowy'. Mógłby być bardziej trwały.
Używam: stosowałam przez okres jesienno-zimowy
Efekt: maskuje zaczerwienienia, skóra w dotyku jest delikatna, wydaje się nawilżona
Cena:
Moja ocena: 3/5 gwiazdek
Do pięciu gwiazdek brakuje mu trwałości i przyjemniejszego zapachu, uważam również że cena nie jest adekwatna do jakości, jest mało wydajny. Ale muszę brać pod uwagę że masuje to co ma maskować, dlatego dostał 3 gwiazdki.



Pozdrawiam Was serdecznie i czekam na Wasze opinie :)





Hity kosmetyczne - połowa 2012 wprowadzenie

Postanowiłam podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami odnośnie używanych przeze mnie kosmetyków. Większość opisanych poniżej specyfików stosuję od początku wakacji (zeszłego roku). Wydaję mi się, że moje opinie będą obiektywne, poparte długim stosowaniem i mogą Wam
pomóc podczas dokonywania własnych wyborów. Przetestowane przeze mnie, a nie
stosowane przez tydzień :) kosmetyki potrzebują w niektórych przypadkach czasu by
zadziałać, a czasem widać efekt już po 1 aplikacji.
By ograniczyć wpadkę do minimum- zbędne wydawanie pieniądzy -zanim dokonuję zakupu
analizuję jakość, cenę, składniki, opinie, skuteczność itp. Wam również to polecam.
Zamieszczone produkty przeszły długą selekcję, więc z czystym sercem mogę je polecić.

Postanowiłam podzielić moje recenzje kosmetyków na 5 działów, które będą się pojawiały w
każdy czwartek:
1. Dla naszej twarzy
2. O skórę dbamy
3. Pielgnacja i stylizacja włosów
4. Dodatki do pełni szczęścia
5. Zapachem uwiedź mnie

Każdy produkt będzie posiadał przypisane przeze mnie gwiazdki m.in. za:

Cenę w porównaniu do jakości i ilości produktu w opakowaniu
Zapach, konystencję, opakowanie-łatwość aplikacji itp.
Rzeczywista jakość produktu
Efekt końcowy
5 gwiazdkę może otrzymać ode mnie tylko produkt, który spełnia wszystkie moje
oczekiwania w danym temacie; musi realizować to do czego został stworzony
dodatkowy + otrzyma produkt który był ponad moje oczekiwania :)

Pozdrawiam i zapraszam do lektury!

wtorek, 8 maja 2012

Majówka 2012



Powróciwszy z majówkowego wyjazdu, po boskich 9 dniach wypoczynku na mazurach zostałam brutalnie sprowadzona na ziemię: budzikiem, który krzyczał że spóźnię się do pracy (a który milczał przez 9 dni) oraz deszczową pogodą na dobry początek. Czuję się w obowiązku przeprosić za brak odzewu, byłam pewna, że spakowałam wszystko: laptop, aparat, ładowarki...szczoteczkę do zębów xD Niestety okazało się że mały szary kabelek łączący aparat z laptopem złośliwie został w domu- też 'się urlopował' =/ Ale nadrobimy!



Majówkę miałam spędzić w pięknej scenerii: błękitnej wody, piaszczystej plaży, basenu, szumu fal, pokoju z widokiem na plaże w 5 gwiazdkowym hotelu, wyżywienie all inclusive... a to wszystko w cenie 1.200zł. (zdjęcia z wybranego hotelu niżej i wyżej, prawda że bosko?) Wszystko zaplanowałam, zarezerwowałam, pozostało tylko zapłacić. Szczęście w nieszczęściu przed przelewem okazało się, że moja osoba towarzysząca (której gotowa byłam urwać głowę) ma ważny paszport tylko do końca maja (a musi być ważny co najmniej 6 miesięcy). Nie udało się, innym razem.



W ratowaniu majówki z pomocą przyszedł Gruper. I tak za 5 dni z noclegiem zapłaciłam 250 zł :) W cenie: wyżywienie, atrakcje (kajaki, rowerki wodne, łódź, ognisko, boiska do kosza-siatkówki- nogi, ping pong, bilard, siłownia itp.) + bezprzewodowy internet.


widok z pokoju
może nie jest to to samo co zdjęcia wyżej, ale dobrze z rana odetchnąć świeżym powietrzem ;)

Można? można. Przede wszystkim ważne są chęci, które ułatwią cierpliwe szukanie oraz znalezienie wolnego czasu. W moim przypadku późny wieczór ze względu na brak czasu w środku dnia. Owszem chciało mi się spać, ale nie da się zjeść ciastko i mieć ciastko ;) A wyspałam się na wyjeździe ;)



Pogoda była wyśmienita zarówno dla tych leżakujących jak i aktywnie spędzających czas.
No i miałam okazję by rozpocząć sezon grillowy ;)



Olsztyn też odwiedziłam. Starówka ładna, Kopernik sympatyczny, pogadaliśmy trochę o gwiazdach ;P


Na jedzenie niestety trafiłam kiepskie, zostałam namówiona na pizze, czekaliśmy długo... i po raz pierwszy dostałam ketchup! do pizzy na której nie było sosu pomidorowego! Nazwałabym to raczej suchym ciastem/bułką z dodatkami. Żałuję że nie mam zdjęcia, ale głodni uciekliśmy gdzie indziej.


 Przez ten czas nauczyłam się puszczać oczko ;)


Do centrum handlowego w Olsztynie również zajrzałam :D I takim oto sposobem granatowe krótkie spodenki dołączyły do mojej kolekcji. Polecam! Reserved za 49 zł i spisują się znakomicie.

Biskupiec, fontanna na rynku

Pozdrawiam!

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Kawiorowy manicure - fish egg - caviar



Kawiorowy manicure... natrafiłam na jego zdjęcie zupełnie przypadkiem i z ciekawości zaczęłam szukać co i jak. Ponieważ produkt firmowy musiałabym zamówić z UK i zapłacić ponad 100zł postanowiłam zrobić DIY w wersji super taniej - za 1 bulion zapłaciłam 2 zł oraz wykorzystałam dwa lakiery, które już wcześniej posiadałam przez co dodatkowo zaoszczędziłam ;)


Plan działania:

Kupiłam dwa buliony, postanowiłam wykorzystać najpierw ten jaśniejszy, ponieważ nie wiedziałam czy efekt końcowy mi się spodoba, a po drugie jutro do pracy, więc nie będzie się tak rzucać w oczy... chociaż w efekcie końcowym i tak się rzuca xD   

Jeśli macie ładny kształt paznokci, to tak na dobrą sprawę pilniczek jest wam zbędny. Potrzebujemy natomiast lakieru pod 'granulki' który spełni rolę bazy oraz drugi -przezroczysty by zabezpieczyć przyklejone granulki.



Na pomalowane wcześniej paznokcie kładziemy drugą warstwę lakieru i... 

...pamiętamy by wcześniej odkręcić słoiczek, bo możecie mieć małe problemy, a należy posypać paznokcie jak najszybciej- nim lakier wyschnie :)

 Czy wspomniałam, że potrzebujecie jakiejś miseczki? może to być cokolwiek, potrzebne jest nam po to by po 1. nie mieć na całym łóżku rozsypanych granulek po 2. to co się nie przyklei przesypujemy do słoiczka i możemy ponownie wykorzystać.



 Jeśli zauważycie, że w pewnym miejscu nie ma granulek i widać tylko lakier 'bazowy', to pomalujcie/pacnijcie lakierem TYLKO to miejsce i jeszcze raz posypcie :) UWAGA! do uzupełnienia wykorzystajcie lakier przezroczysty, bo nawet jeśli pomalujecie granulki dookoła, to nie będzie tego widać.

Gdy wszystkie pazurki mamy posypane granulkami, uzupełnione braki i wszystko wyschło, to malujemy paznokcie bezbarwnym lakierem. Ja odczekałam i położyłam dwie warstwy tak dla pewności :)

Jeśli chodzi o trwałość, to nie ma pojęcia. Minęły 4h i prócz miejsca gdzie zaczepiłam paznokciem o linijkę, to wszystko się trzyma :) Zobaczymy jutro rano. Mam nadzieję że nie obudzę się z twarzą pełną przyklejonych granulek ;P
Jedyne czego się obawiam, to że granulka wpadnie mi do oka podczas makijażu oraz do posiłków podczas robienia jedzenia. Po całym dniu zdam Wam relację jak się sprawy mają.
Wydaje mi się, że ten manicure będzie się idealnie spisywał na jednodniowe imprezy, wesela itp. na pewno nie do mycia garnków ;)

Pozdrawiam!


niedziela, 22 kwietnia 2012

Dzień następny



Jak tam wczorajsze zakupy? mam nadzieję, że udało Wam się znaleźć jakieś perełki i inne upatrzone wcześniej rzeczy w przystępnych cenach oraz że po przespanej nocy nadal jesteście zadowolone z zakupu :) Aha no i posłuchałyście rad odn. zakupów- wygodnych butów, bluzek wkładanych przez głowę i o uwolnieniu rąk od torebek?

 Zakupy z moją mamą nie należą do najkrótszych,więc się 'wygodnie' przygotowałam, a że pogoda była ładna to i z kurtki zrezygnowałam :)

Wygodne buty to podstawa. Mokasyny do których przez tyle lat namawiała mnie mama i kończyło się zawsze 'mamo, oj weź...' zawitały na moich nogach w zeszłym sezonie. Kupiłam je w Royal Collection na wyprzedaży za jakieś 130zł -jako drugie, ponieważ pierwsze były granatowe, a że zdały egzamin i potrzebowałam jasnych butów, to czemu nie :) Są to najwygodniejsze buty jakie dane mi było kiedykolwiek mierzyć, mają miękką gumową podeszwę oraz wewnętrzną wkładkę o grubości min. 0,5 cm...aż "nie czuję że chodzę" ;)


Torebka na ramię i do razu więcej swobody. Ta na zdjęciu przypominająca siodło jest z Nine West -biało brązowa ze złotymi akcentami, po całym dniu zdała egzamin. Posiada dużo kieszeni, gdzie można pochować przed złodziejami cenne rzeczy.

A to motyl, który towarzyszył mi podczas zdjęć, nie wiem jak Wy ale ja po powiększeniu zdjęcia widzę u niego oczy, usta i ogromny nos jak u pinokia xD a może to tylko moja wyobraźnia...


Podsumowanie wczorajszych zakupów

Przyznaję że w planach miałam zakupy w sklepach, gdzie będę miała okazję wykorzystać kupony zniżkowe z Glamour, ale pojawiający się we wszystkich sklepach okres 'mid-season sale' tak korcił, że nie mogłam się oprzeć :)


I tak na załączonym wyżej obrazku prezentują się:

Buty-ZARA 169 zł
(które kupiłam niestety bez żadnej obniżki, ale stwierdziłam że po pierwsze mogą się przydać na zbliżające się wesele, a dwa w porównaniu z resztą butów za 300 zł, to nie wyszłam na tym źle)

Bluzka -Stradivarius 39zł
(kwiatki, piórka, liście palmy oraz letnie kolory biały, pomarańcz, niebieski, zielony przydadzą się na letnie dni)

Czerwona sukienka -H&M 60zł
(znaleziona w dziale wyprzedaży, ładnie dopasowana, ale strasznie wygnieciona, więc pokażę przy najbliższej okazji)

Ciemno różowa spódnica -H&M 40zł
(również znaleziona w dziale wyprzedaży, a'la skórzana)

Białe spodenki -Etam
(ponieważ szykuję się powoli na plażowanie :P )

Biała sukienka w jasno różowe kwiatki -H&M 79zł
(i w tym przypadku chyba zrobię zwrot (na który mam do 30dni) ponieważ po powrocie do domu w świetle dziennym straciła swój urok; zazwyczaj staram się nie brać opinii bliskich pod uwagę przy wyborze ubrań ale komentarze 'szlafrok' i 'cerata' jej nie pomogły)

Biały bluzko-sweterek -Promod 67zł
(w ramach przygotowania do majówki)

Pasek -Mohito 26zł



Zdaję sobie sprawę, że po podliczeniu wydana kwota nie jest najmniejsza, ale specjalnie nie robiłam wcześniej zakupów, by skorzystać ze zniżek i sezonowej wyprzedaży oraz starczy na jakiś czas ;) Trzeba wykorzystać to co jest do kolejnych stylizacji.
Życzę Wam udanej niedzieli! :)

poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Penelope Cruz Harper's Bazaar Make Up

To będzie zdecydowanie mój najdłuższy post oraz pierwszy, który będzie dotyczył makijażu, więc bądźcie wyrozumiałe ;) Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu sposób prezentacji. Nie sądziłam że będzie trwało to tak długo oraz jeśli będziecie chciały więcej to koniecznie muszę uzbierać na jakąś kamerę by robić to w formie filmu, a nie zdjęć, ponieważ dużo rzeczy i tricków ciężko pokazać na zdjęciu :)


www.harpersbazaar.com

W zeszłym tygodniu zobaczyłam w Harper's Bazaar zdjęcia Penélope Cruz i stwierdziłam że to jest to!
Stylizacja jest tak prosta, że nie trzeba dużo o niej mówić, więc postanowiłam zrobić małą 'lekcję makijażu' ;)


 Efekt końcowy: Stylizacja + makijaż.

Efekt końcowy: Makijaż bez sztucznych rzęs




Etapy makijażu inspirowanego Penelope Cruz

 1. Aby skrócić liczbę zdjęć, zaczęłam od nałożonej wcześniej bazy pod makijaż, korektora, podkładu oraz pudru by strefa T (czoło, nos, broda) pozostały matowe.


2. Nakładam na całą część ruchomą powieki oraz tuż pod linią brwi- kremowy cień Make Up For Ever. Bardzo ładnie się rozprowadza, długo trzyma na powiekach + bardzo dobrze spisuje się latem, ponieważ jest wodoodporny i nie roluje się po długim czasie noszenia.

www.fashionmagazine.com



3. Następnie tylko na ruchomą część powieki nakładam jasno brązowy cień Fred Farrugia, który pokazywałam w poście -> http://createmyworlddiy.blogspot.com/2012/04/wymien-swojego-starego-na-nowszy-model.html




4. W miejscu załamania powiek nakładam, ciemny matowy cień, który również pokazywałam w poprzednim poście -> http://createmyworlddiy.blogspot.com/2012/04/wymien-swojego-starego-na-nowszy-model.html



5. Kolejnym etapem jest ciemny brązowo-złoty eyeliner z Avon, który nakładam tuż pod linią dolnych rzęs.




7. I jedziemy dalej... pora na czarny eyeliner :) Ja akurat polubiłam ten w żelu Smashbox ze względu na długotrwały efekt i ładny matowy odcień. Wcześniej używałam płynny eyeliner (j.w. brązowy) i malowałam kreskę cienkim długim pędzelkiem, pisakiem w ogóle mi nie wychodziło, więc go oddałam xD a na potrzeby tego w żelu musiałam nauczyć się posługiwania skośnym pędzelkiem. Przyznam było trochę ciężko, ale praktyka czyni mistrza ;)




www.fashionmagazine.com










 8. Ponieważ makijaż wydał mi się jeszcze trochę za jasny, dodałam w zewnętrzne kąciki oczu ciemniejszy odcień brązu.





10. Nie zrobiłam zdjęcia, ale waterline (linię wodną oka) pomalowałam czarną wodoodporną kredką.

9. Trick 1. By rozświetlić / 'otworzyć oko' nakładam pędzelkiem jasny cień w wewnętrzne kąciki oczu. To szybki zabieg, nie wymagający większych umiejętności i czasu, a naprawdę dużo daje :)





 10. Kości policzkowe! Podkreślamy i optycznie wyszczuplamy ;)




11. Na co dzień nie podkreślam swoich brwi, wydają mi się wystarczająco ciemne, ale na zdjęciu widać że Penélope ma je mocno podkreślone. To do dzieła. Wiem że dużo osób używa kredek, Ja użyję cieni do brwi, które kiedyś dostałam od Taty.




12. Malujemy rzęsy, malujemy... chyba że ktoś nie potrzebuje :)



13. Teraz trochę koloru na usta... ponieważ nie używam często pomadek, lubię kupować je tanio i np. w Avon. Ta akurat ma kolor brzoskwiniowo-jasno brązowy.


Tyle czasu robiłam ten tutorial, że zgłodniałam...

Żartuję, nadmiar pomadki zostawiamy na chusteczce...


 14. Trick 2. By optycznie powiększyć i podkreślić usta wybieramy jasną kredkę i rysujemy delikatną linię- kontur ust tylko w tym miejscu... ( nie wiem jak to nazwać xD tam gdzie mam kredkę na zdjęciu poniżej :) )



15. Na zakończenie sam relax- błyszczyk do ust :)





Wersja końcowa + sztuczne rzęsy



Koniec. Dajcie mi proszę znać czy chciałybyście więcej tego typu instrukcji.
Pozdrawiam Was serdecznie! :)