wtorek, 3 kwietnia 2012

Pierogi leniwe // Kluski leniwe

"-Mamoooo jesteś w sklepie? -Tak.
-Kupisz mi 25 dag twarogu? -Twarogu? a co będziesz robić??
-Pierogi... -O matko, pierogi! Wiesz ile czasu zajmuje zrobienie pierogów...
-... leniwe :) -...a! no chyba że tak. To kupie pół kilo, przecież nie jesteś sama =P "




Pierogi leniwe / kluski leniwe - temat rzeka. Każdy upiera się przy swoim i ok, ale byłoby o wiele łatwiej, gdyby każdy zaakceptował wybór drugiej osoby co do nazewnictwa. Z koleżankami poświęciłyśmy kiedyś dobre 20 minut na debatę odn. poprawnej nazwy. Oczywiście jak zawsze było burzliwie i jak zawsze stanęło na tym, że są to i kluski i pierogi, a w dodatku na tyle leniwe by się nie bronić ;)

Cytatem z dzisiejszej rozmowy z moją mamuśką będzie mi łatwiej wyjaśnić dlaczego dla niektórych (w tym dla mnie) są to pierogi a nie kluski. Otóż pierogi, ponieważ nie robimy tak jak w przypadku 'normalnych' pierogów: oddzielnie ciasta i oddzielnie farszu, tylko mieszamy razem ciasto i ser :) no a leniwe wiadomo -dlatego że nie robimy tego oddzielnie.
Jeśli ktoś zna wersję dlaczego kluski leniwe, a nie pierogi, to proszę pisać, chętnie poczytam :)


Potrzebne składniki:
500 dag sera białego (użyłam półtłustego)
ok. 200 g mąki
3 jajka (oddzielamy żółtka od białka)
szczypta soli
masło/cukier/bułka tarta do wyboru wedle uznania














1. Wrzucamy twaróg do miski. Uważam, że taki rozciapciany widelcem będzie się rozpadał, a że są to leniwe i ja też byłam dziś leniwa, to zamiast maszynki do mielenia użyłam tłuczka do ziemniaków ;)



2. Machamy rączką, machamy! no chyba że ktoś wolał przez maszynkę albo wcale...
Jak już rozrobimy biały ser, wrzucamy żółtka, mąkę (proponuję dodawać stopniowo, czasami przyda się jej mniej czasem więcej) i mieszamy dalej :)

3. Białko, które nam zostało po oddzieleniu żółtek ubijamy ze szczyptą soli na pianę. Ubitą pianę dodajemy do miski, ponownie (delikatnie) mieszamy wszystkie składniki.






4. Na przygotowaną deskę/ tacę/ stół posypany mąką, wykładamy kawałek i formujemy (spłaszczony) rulonik.


5. Następnie ucinamy po skosie małe romby, kopnięte kwadraty- wedle uznania :)

6. ...albo serduszka <3 Podobno im lepiej wygląda tym lepiej smakuje ;)

















7. Pięknie wycięte pierogi/kluski, wrzucamy do garnka z gotującą się (posoloną) wodą.


8. Po chwili nasze leniwe powinny łaskawie ;P wypłynąć na powierzchnie- od tego momentu odliczamy 2 minuty i wyjmujemy je cedzakiem na talerz. Czynność powtarzamy, aż... nie będzie co wrzucać i wyjmować z garnka. No chyba że macie duży garnek i wrzucicie wszystkie na raz ;)

















9. Smacznego! =)



PS. Ja akurat bardzo lubię leniwe z masłem, posypane cukrem, ale jak kto woli w wersji z bułką tartą też są bardzo smaczne :)

2 komentarze:

Dziękuję za pozostawienie komentarza :)